Wiele osób nas pyta o olej, czy inny środek na taką, czy inną dolegliwość. Faktycznie różne produkty mają swoje „magiczne” właściwości, są bardzo pomocne w różnych problemach, na które nie ma „pigułki”. Zachowana jednak musi być podstawa zdrowego stylu życia, na co często nie zwracamy uwagi, a co jest kluczowe! Spisaliśmy kilka zasad, które sami staramy się stosować w życiu codziennym. Artykuł ten będzie żywy, będziemy go modyfikować do czasu, gdy skończymy mieć pomysły w tym kierunku :)
Swoje przekonania ugruntowaliśmy ostatnio na obszernym szkoleniu z zakresu dietetyki klinicznej prowadzonym przez Ajwen Team – pozdrawiamy! :)
- Nie stresujemy się – długo utrzymujący się kortyzol bardzo negatywnie i prozapalnie wpływa na cały organizm, powodując kolejne dolegliwości w różnych jego obszarach.
- Wychodzimy na powietrze, spacerujemy co najmniej 5-10 tys. kroków dziennie, nie unikamy słońca.
- Unikamy chemii w żywności, w kosmetykach, czytamy składy, ze zrozumieniem. Spożywamy produkty możliwie najmniej przetworzone termicznie i chemicznie.
- Nie smażymy, nie spożywamy tłuszczów rafinowanych.
- Nie przejadamy się, minimalizujemy węglowodany w diecie (głównie cukier rafinowany, sól rafinowana, chleb, zboża) na rzecz dobrej jakości tłuszczów roślinnych i zwierzęcych i dobrej jakości białka (np. mięso ze sprawdzonego źródła, dziczyzna, nie z marketu). Nie łączymy białek z węglowodanami w jednym posiłku.
- Wędliny ze sklepu to nie produkty spożywcze naszym zdaniem, zbyt wiele w nich szkodliwych dodatków.
- Staramy się jeść maksymalnie 3 razy dziennie, w międzyczasie nie podjadać (wyjątek – owoc godzinę przed posiłkiem). Organizm potrzebuje niezakłóconego czasu na trawienie i odpoczynek po jedzeniu.
- Nie pijemy do posiłków – pijemy tylko wodę z odrobiną soli przed posiłkami (10-15 minut) lub 2 godziny po nich.
- Przed jedzeniem białkowym warto zakwasić żołądek np. octem jabłkowym z wodą.
- Wysypiamy się (do łóżka przed 22:00, wstajemy koło 6).
- Kolacja, najlepiej lekka, węglowodanowa, najpóźniej 2 godziny przed pójściem spać, aby pokarm zdążył się strawić przed snem, a wątroba miała energię w nocy do oczyszczenia toksyn z organizmu. Wątroba swą intensywną pracę zaczyna po 22:00, nie zakłócajmy tego utratą energii na trawienie.
- Im mniej węglowodanów w ciągu dnia, tym rzadziej będziemy odczuwać uczucie głodu.
- Zęby myjemy wyłącznie pastą bez fluoru!
- Wyłączamy telewizor (o ile mamy), stresujące złymi wiadomościami media publiczne.
- Nie stresujemy się, aby dopełnić wszystkie powyższe zasady :) Możemy wprowadzać zmiany stopniowo z entuzjazmem, obserwując poprawę samopoczucia.
Wielkim producentom nie zależy na naszym zdrowiu. W zetknięciu z reklamami, sponsorowanymi wiadomościami jesteśmy często bezsilni, trudno jest ocenić co jest dobre, a co niewłaściwe. Odcięcie się od tych sygnałów pomoże się wyciszyć, poczuć naturalne instynkty, obudzić się z letargu medialnego.
Kaldekor napisał
Wspomniany przez ciebie zdrowy styl życia to nie tylko dieta i aktywność fizyczna, ale także otaczające nas środowisko. Otoczenie, w którym spędzamy większość czasu, czyli nasze wnętrza mieszkalne, mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Warto dbać o jakość powietrza w naszych domach, wybierając rośliny domowe, które naturalnie oczyszczają powietrze. Co więcej, aranżując przestrzeń, pomyślmy o komfortowych meblach, które wspierają nasze zdrowie, jak ergonomiczne krzesła do pracy czy odpowiednio dobrana lampa do czytania. Wspomniany przez ciebie stres jest czynnikiem, z którym walczymy na co dzień. Dlatego warto zaaranżować wnętrze w stylu skandynawskim lub minimalistycznym, które sprzyjają relaksowi i pomagają się wyciszyć. Kolory, tekstury, oświetlenie, wszystko to wpływa na nasze samopoczucie. W kuchni warto wybierać meble i akcesoria, które ułatwiają zdrowe gotowanie, a w jadalni takie, które sprzyjają wspólnemu spędzaniu czasu przy posiłkach. Dziękuję za inspirujący tekst i przypomnienie o tym, jak ważny jest holistyczny podejście do zdrowia.